W ramach moich comiesięcznych przypomnień książek starych i zapomnianych postanowiłam wybrać powieść, do której odnosi się tylko to pierwsze określenie. Nikt, bowiem , nawet największy pesymista, nie może stwierdzić, że książki Jane Austen zostały zapomniane. Angielskiej autorce, udało się osiągnąć to, o czym marzy wielu autorów publikujących przez wieki - ponadczasowość swoich utworów.
Wydana po raz pierwszy w roku 1811, a więc dokładnie 200 lat temu ma w dalszym ciągu niesłabnące grono zwolenników, którzy zachwycają się tak zgrabnie przedstawionym w powieści wiktoriańskim klimatem ówczesnych czasów.
Powieść skonstruowana jest na podstawie starcia dwóch przeciwieństw, o czym świadczy już tytuł- "rozważna i romantyczna". Autorka przedstawia dwie odrębne sposoby postrzegania świata w osobach dwóch sióstr Dashwood - starszej i rozważnej Elinor i młodszej Marianne, a wszystko to w klimacie tamtej epoki - dusznej, o określonych zasadach, których złamanie przynosi ze sobą niemiłe konsekwencje.
Akcja powieści toczy się wokół miłości łączących tajemniczego myśliwego Johna Willoughby'ego i młodszą pannę Dashwood oraz nieśmiałego Edwarda i starszą Elinor.
To opowieść o uczuciu romantycznym oraz rozważnym.
Wszystkim molom książkowym Jane Austen jest dobrze znana, a jej powieści są do tej pory bardzo chętnie czytane. I ja rezygnując z dotychczasowej ignorancji postanowiłam sięgnąć po pierwszą, debiutancką powieść pisarki i zanurzyć się w klimat XIX-wiecznej Anglii.
Czytając jednak doznałam niemiłego rozczarowania - powieść mnie nie zachwyciła. Już od pierwszych stron byłam delikatnie poirytowana długością dialogów, ich tak kwiecistym językiem, że aż niekiedy groteskowym. Powieść według mnie jest zbyt długa, a interesującym momentom autorka odbiera część ich czaru. Nie tego się spodziewałam widząc nazwisko "Jane Austen" na okładce. Jedynie portrety poszczególnych postaci, w szczególności tych negatywnych są nakreślone z dużą wprawą obserwacji ludzkich charakterów. A przedstawienie w tak obrazowy sposób czasów współczesnych autorce zasługuje na uznanie.
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie dała autorce drugiej szansy za jakiś czas. W dalszym ciągu intryguje mnie najbardziej znane dzieło - "Duma i uprzedzenie".
A Was zachęcam do współtworzenia recenzji w komentarzach. Pisarka jest tak znaną osobistością, że na pewno każdy z Was miał z nią jakąś małą przygodę. Piszcie, o Waszym pierwszym spotkaniu, wrażeniach, przeczytanych powieściach. I na koniec chciałabym zadać pytanie, które cały czas kłębi się w mojej głowie, a odpowiedź nie jest jednoznaczna:
Dlaczego Jane Austen jest w dalszym ciągu tak popularna?