Aż trudno mi w to uwierzyć, co zrobiłam. Zmieniłam całkowicie i nieodwracalnie moje miejsce w ogromnym, internetowym świecie. Moją Szarą Przystań.
Wzięłam sobie do serca słowa przemiłego staruszka Jonesa z ostatnio przeczytanej książki Andy Andewsa pt. "Mistrz", znanej molom książkowym dosyć dobrze:
"Większość ludzi uważa, że na zmianę potrzeba dużo czasu. To nieprawda. Zmiana następuje w jednym momencie, w mgnieniu oka! Podjęcie decyzji o gotowości do niej może trochę potrwać... Ale sama zmiana trwa ułamek sekundy!"
Poszukiwania swojego szablonu były długotrwałe, nie miałam pojęcia, że aż tak będę wybredna! Ale szablon musi odzwierciedlać moją złożoność. Mój zachwyt w czasie czytania książek, ale także rozczarowanie. Tajemnicę i zwykłość. Radość i smutek. Musi być właśnie tym - częścią mnie.
Teraz powrót jest całkowity. Teraz wiem, że nie umiałam połączyć się z blogiem, który był świadkiem mojej przeszłości i mnie, innej mnie. Teraz jest już tak jak być powinno - ja i blog jesteśmy czymś, czym nie byliśmy wcześniej.
Obiecuję, że odwiedzać będę dalej i teraz częściej, mam nadzieję. Mimo, że skupiam się aktualnie na drodze ku mojej przyszłości to wierzę, że znajdę chwilę czasu na odwiedziny tych szczególnie mi bliskich. Dziękuję, że nie zapomnieliście o mnie, w trakcie dłuższej nieobecności. To bardzo miłe.
A teraz już wystarczy. Biegnę do swoich zajęć pozostawiając Was tutaj. W moim małym światku.
Obraz powyżej oraz wszystkie po stronie prawej są dziełami malarza Vladimir Volegov.
Bardzo, bardzo ładny, klimatyczny szablon:) Dobry wybór!
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mi się podoba ta zmiana :)!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko u mnie zmiany :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu jest.
Zgadzam się, że zmiany zachodzą w mgnieniu oka :)
Ale zrobiło się tu romantycznie i kobieco :) Zmiany są dobre, ja też ostatnio odważyłam się na spore blogowe rewolucje i jestem zadowolona, mam nadzieję, że efekt Twojej pracy również się podoba :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest tu tak... romantycznie, jak to ujęła koleżanka wyżej :). Choć wolę mroczniejsze klimaty (patrz: mój blog), to baaardzo mi się podoba :). Czuję wiosnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak tu pięknie, jak zmysłowo!
OdpowiedzUsuńO, jak tu miło! :)
OdpowiedzUsuńCzyje to zdjęcie (lub obraz)?
OdpowiedzUsuńTwój światek jest mi bardzo bliski Elino :) A te kwiaty... Czuję, że tchną mi wiosnę, przywiodą uśmiech w trakcie zbliżającej sie nieuchronnie zimy. Całuję!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Zrobiło się niesamowicie klimatycznie;)
OdpowiedzUsuńSuper szablon, bardzo romantyczny. I wiosenny, akurat na długą zimę. :)
OdpowiedzUsuńNo no!! Zmiana zdecydowanie na plus. :)
OdpowiedzUsuńTen delikatny szablon o wiele bardziej do Ciebie pasuje niż poprzedni. Dziewczęcy, świeży i optymistyczny. Dobry wybór. :)
Piękny szablon! Mam nadzieję, że wrócisz do nas już na stałe :}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
Dziękuję Ci, Elinko, za tak piękne słowa u mnie, dziękuję ogromnie! Bardzo się cieszę, że ta nasza wirtualna działalność daje możliwość poznania takich osób jak Ty, jako że rozmowa z Tobą to czysta przyjemność,a czytanie Twoich słów, przemyśleń na temat literatury zawsze wywołuje szczery uśmiech na twarzy.
OdpowiedzUsuńElino...bo zmiana rodzi się gdzieś najgłębiej...w nas...a tam czas inaczej płynie...i nie ma za dużo do powiedzenia...pięknie u Ciebie...mam nadzieję że i w sercu zmian dających piękno wiele...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńMucha razón tiene el autor.
OdpowiedzUsuńsaludos desde Chile
http://lulurulitos.blogspot.com
Nic nie jest bez wpływu na człowieka, nawet kolor kubka, jaki wybiera w sklepie by wypić herbatę. Zmiany są nieustanne, te z mgnienia oka i te z długiego dorastania do takiej czy innej prawdy... Oby każda zmiana przynosiła Ci więcej mądrej radości a nam coraz więcej Twoich wpisów ;)
OdpowiedzUsuń