czwartek, 9 grudnia 2010
"Córka Czarownic" Dorota Terakowska
"...jak daleko sięgało Dziecko pamięcią- jeszcze zawodną i nie wyćwiczoną - zawsze było tylko ono i Stara Kobieta."
Powróć na chwilę do czasów dzieciństwa.Które z wydarzeń tamtego okresu utkwiło Ci najbardziej w pamięci?
Dla Dziecka to u c i e c z k a . Ciągła podróż w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia i uniknięcia niebezpieczeństwa w postaci groźnych Najeźdźców. Dziecko nie ma domu, nie ma przyjaciół, nie ma zabawek, nie ma nawet własnego imienia! Jest tylko ono i Stara Kobieta .
Dorota Terakowska zabiera nas do Wielkiego Królestwa. Krainy rządzącej przez mądrych i sprawiedliwych władców noszących imię Luilów. Kraju obfitującego w różnorakie bogadztwa, w którym medycyna, nauka a nawet sztuki magiczne znajdują się na wysokim poziomie. Rzekłbyś- państwo idealne.
Wszystko jednak zmienia się od szczytnego, acz nieszczęśliwego pomysłu króla Luila XXIII, który postanowił wydać nakaz całkowitego rozbrojenia państwa. Ta piękna idea okazała się całkowicie zgubna dla Wielkiego Królestwa. Kończy się napaścią barbarzyńskiego plemienia Koczowników. Państwo pogrąża się w całkowitym chaosie. Mieszkańców przytrzymuje przy życiu Proroctwo, zwane pod nazwą Pieśni Jedynej:
"...za siedem setek, siedem dziesiątek i siedem lat
dla krwawych Urghów złowieszczy Czar
przyniesie los
i nie żelazny sprawi to miecz, nie krew przelana
lecz Wszechpotężna, Drzemiąca Moc, Moc
nienazwana,
którą obudzi stóp drobnych ślad..."
Czy Proroctwo się spełni? A kto będzie tym wybrańcem , który wskrzesi na nowo radość w tych stłamszonych i upodlonych ludziach?
Terakowska napisała cudowną opowieść o człowieku, ale również o wielkich i ważnych uczuciach- miłości, przyjaźni, zaufaniu. Ukazała problemy dręczące współczesny świat, a także stwierdziła, że wielkie wydarzenia mają początek w nas samych . Wskazała trudną ścieżkę, która jednak daje prawdziwą radość - radość z potrzeby istnienia - dla kogoś.
"Wiele czasu musiało minąć, nim Panienka pojęła, że tacy właśnie są ludzie: słabi - i silni, wielcy - i mali, dobrzy - i źli, szlachetni - i małostkowi. A wszystkie sprzeczne ze sobą cechy kłębią się w jednym człowieku"
Wsłuchacie się w opowieść o nas samych, o własnych przywarach i błędach. Ale także o sile, który każdy z nas posiada.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Muszę przyznać, że lektura posiada całkiem ciekawą okładkę, która swoją prostotą przemawia do mojej osoby ;)) Muszę chyba sięgnąć po tą książkę.
OdpowiedzUsuńo Terakowska , nie wiedziałam ,że pisała o Czarownicach!
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś (jakieś trzy lata temu), ale nadal dobrze pamiętam tę powieść, bo jest co pamiętać. Zgadzam się z Twoją recenzją:)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Może też dlatego, że ja ogromnie lubię baśnie. Jakieś dwa lata temu "Córka czarownic" była moją lekturą konkursową i ostatnio złapałam się na tym, że do tej pory mogłabym recytować niektóre fragmenty Pieśni Jedynej ;)
OdpowiedzUsuń"CC" to pierwsza książka Terakowskiej, którą przeczytałam. Świetna. ;)
OdpowiedzUsuńna pewno przeczytam, już dawno miałam to w planach tylko jak już mówiłam nigdy nie mogłam na nią natrafić! ;p mam nadzieję że w końcu mi się to uda ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę Pani Tyrakowskiej i jakoś do mnie nie przemówiła, ale chyba spróbuję jeszcze raz :D
OdpowiedzUsuńTO jedna z moich ulubionych książek, cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu.:)
OdpowiedzUsuńCzytałam Poczwarkę i byłam pod wrażeniem :D ta też pewnie mi się spodoba - rozejrzę się za nią w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńPoluję na "Córkę Czarownic" od roku albo i dłużej, ale niestety, na razie nie udało mi się na nią trafić. A ogromnie chcę przeczytać, bo czytałam inne książki Terakowskiej i wywarły na mnie pozytywne wrażenie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jednak "Córka Czarownic" Cię nie zawiodła;)
OdpowiedzUsuńZa to ja się zaczynam rozglądać za tą książką ;)
Jedna z ukochanych książek mojego dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę i inne Pani Terakowskiej. Wszystkie warte uwagi. Szkoda, że już nie powstaną nowe...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo ładny nagłówek, Szara Przystań... brzmi jak muzyka :) Mu również się tu podoba, z pewnością będę tu jeszcze zaglądać.
OdpowiedzUsuńDodaję do linków :)
czytałam ją 3 razy w życiu i na pewno będzie również 4 :)
OdpowiedzUsuń