czwartek, 21 lipca 2011

"Bohaterowie >>Kamieni na szaniec<< w świetle dokumentów" opracowanie Tomasz Strzembosz






















"Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym prawu Szarych Szeregów. Ślubuję na Twoje ręce pełnić służbę w Szarych Szeregach, tajemnic służbowych dochować, do rozkazów służbowych się stosować, nie cofnąć się przed ofiarą życia"


Tekst ślubowania Szarych Szeregów
zatwierdzony w rozkazie Naczelnika z 13 IV 1944 r.


O takich książkach trzeba pisać, bo inaczej zostają niezauważone; znikają z księgarni, zaczynają pokrywać się cienką warstwą kurzu, a potem są spychane coraz dalej, dalej... aż w końcu się o nich zapomina. Nie mają bowiem pięknej okładki, pochłaniającej treści, ani odpowiedniej reklamy. Zawierają jednak coś innego - ogromną wartość moralną.
Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o jednej z takich książek "Bohaterach >>Kamieni na szaniec<< w świetle dokumentów"  , która towarzyszyła mi przez ostatnie tygodnie i znów wprowadziła mnie w niezwykły świat tamtych ludzi, tamtych czasów.

Na początku powinnam wspomnieć o samych "Kamieniach na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego. Książka - legenda, o trzech wielkich postaciach - Zośce, Rudym i Alku. Któż z nas nie zna ich historii! Opowieść jedyna w swoim rodzaju, niezwykła, zawierająca ogromną siłę głównych bohaterów.
Jak jednak powstali "Bohaterowie..."? Opowiada nam o tym sam autor opracowania - Tomasz Strzembosz, mąż siostry Alka Dawidowskiego - Marii "Maryli" Dawidowskiej :

"Nasza przygoda zdarzyła się dość dawno, bo w roku 1971. Oto, pewnego dnia do (...) Maryli Dawidowskiej (...) zadzwoniła jej starsza koleżanka z okupacyjnej Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa (...)  Maria Minczewska, wówczas naczelna pielęgniarka Wojska Polskiego, z którą Maryla nie widziała się od bardzo dawna. Maria Minczewska zapowiedziała Maryli odwiedziny  oficerów pionu polityczno- wychowawczego WP, nie dając żadnych dalszych wyjaśnień. W niedługi czas po tym telefonie do szkoły pielęgniarskiej, w której Maryla pracowała, przybyło dwóch oficerów, przynosząc w teczce sporą kopertę z garścią nieco podniszczonych i pożółkłych papierów. Jakież było zaskoczenie, gdy okazało się, że są do "papiery z komina".

"Papiery z komina" to lisy, zapiski, dokumenty, prasa konspiracyjna zachowana mimo, rozbicia przez gestapo rodzinnego domu Dawidowskich. Maryla wyjeżdżając z Warszawy na początku lipca '44 roku :

"...Weszła przez okno na dach czteropiętrowego domu Szkoły, odszukała w jednym z kominów obluzowaną cegłę, wyjęła ją i poszerzywszy otwór wetknęła do niego owinięty w papier pakiecik, zasłaniając go z powrotem brakującą cegłą.."

Dzięki tej prowizorycznej skrytce ocalały bezcenne pamiątki po naszych drogich bohaterach z "Kamieni na szaniec" -dokładnie tak, gdyż , cytowane są tutaj tylko listy, notatki i inne dokumenty osób występujących w znanej książce Kamińskiego: "ale nie "najważniejszych",  lecz dokładnie wszystkich, niezależnie od tego czy Autor poświęcił im całe strony, czy tylko odnotował gdzieś samo ich istnienie." . Dlatego występują tutaj listy osób, które niektórym z "Kamieniami" się nie kojarzą, a ja powitałam ich jako dobrych znajomych , m. in. "Czarnego Jasia" Wuttke , jego brata - "Małego Tadzia",  "Maćka" Bittnera, "Felka" Pendelskiego . Mogłam ich lepiej poznać w "Zośce i Parasolu", a teraz dzięki pracy pana Strzembosza stali mi się jeszcze bliżsi.
Cóż pisać, gdy kłębią mi się w głowie takie ilości myśli dotyczące moich rówieśników, wielkich bohaterów, ale jednak takich zwyczajnych. Mamy tutaj piękne bajki Andrzeja Machólskiego "Małego Jędrka" pisane dla sympatii Danuty Zdonowiczówny "Danki",
notatki Alka Dawidowskiego, wspomnienia "Zośki" zatytułowane : " Kamienie przez Boga rzucane na szaniec", które pisał w roku 1943, jako swoista pomoc na wyjście ze stanu depresji, który go ogarnął po śmierci najbliższych przyjaciół. Są tutaj także przesycone uczuciami listy "Maćka" Bittnera, czy troszkę pół-żartem, pół-serio pisana korespondencja Alka Dawidowskiego do "Baśki" Sapińskiej. Tyle wspomnień, tyle przeżyć!
Ja je "smakowałam", czytałam po trochu, zastanawiałam się. I już wiem, że będę do nich wielokrotnie wracać, bo wielka siła znajduje się w tym zbiorku. Moc zmieniania siebie...

I jeszcze na koniec słówko o filmie, o którym słyszały jednostki, bo jakżeby inaczej. Mowa o " Oni szli Szarymi Szeregami" fabularyzowanym dokumencie opowiadającym oczywiście o Szarych Szeregach, z szczególnym uwzględnieniem najbardziej znanych postaci.
Niestety, nie miałam możliwości jak dotąd obejrzenia filmu i zostaje mi tylko podziwiać zwiastun, który można zobaczyć tutaj .  


Wszystkie cytaty pochodzą z książki "Bohaterowie >>Kamieni na szaniec<< w świetle dokumentów" opracowanie Tomasz Strzembosz. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007 .

22 komentarze:

  1. Kamienie na szaniec są piękną książką, która mnie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamieni na szaniec nie czytałam, lektury to nie moja bajka. Wolę "normalne" książka ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy, że koniecznie musisz nadrobić, bo wstyd ;-)

      Usuń
  3. Pamiętam jak roniłam zły nad tą pozycją. Czytałam ją wieki temu, ale emocję, które mi towarzyszyły nadal czuję na dnie serduszka.
    Nie miałam pojęcia o istnieniu pozycji, którą tu prezentujesz.
    Chętnie jednak po nią sięgnę :)
    Lubię twój blog za te książkowe perełki z poza witryn sklepowych :)
    Mam pytanie. Widzę, że wydanie pochodzi z 2007 roku. Zdobyłaś je podczas pobytu w bibliotece, czy zakupiłaś ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana przeze mnie do One Lovely Blog Award. Szczegóły u mnie na blogu.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam przyjemność poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do nagrody One Lovely Blog Award ;) szczegóły u mnie na blogu ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle u Ciebie znajduję temat i książkę, za którą mam ochotę Cię uściskać / choćby tylko wirtualnie :) i ogromnie podziękować. "Kamienie na szaniec" na zawsze pozostaną moją ukochaną książką. Parę lat temu odbyłam wycieczkę śladami bohaterów zarówno "Kamieni na szaniec" jak i "Zośki i Parasola" wraz z ciocią mojej mamy, która jako bardzo młoda dziewczyna walczyła w powstaniu. Temat Szarych Szeregów, powstania jest mi bardzo bliski od liceum, kiedy to zafascynowałam się tymi niezwykłymi ludźmi i czytałam wiele na temat wojny, ale Warszawy, okupacji i powstania szczególnie.
    Pięknie napisałaś. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uprzejmie informuję, że zostałaś nominowana przeze mnie do One Lovely Blog Award ;) Szczegóły u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już zapomniałam o tej książce, lecz pamiętam jakie wywarła na mnie wrażenie. Warto by było chyba więc snów po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi, że uraziłam Twoje uczucia. Jednak mam na to usprawiedliwienie. A mianowicie to, że temat drugiej wojny mi się przejadł i nie mam ochoty jeszcze o nim czytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Kamienie na szaniec" to chyba najważniejsza i jedna z moich dwóch ulubionych lektura, jaką do tej pory przeczytałam przeczytałam, choć jej język uważam za tragiczny. ;)
    PS Zostałaś przeze mnie nominowana do One Lovely Blog Award. Sczegóły na moim blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Kamienie na szaniec"... ze wstydem przyznam, że lekturę mam do nadrobienia, bo będąc w gimnazjum nie dałam rady jej przeczytać do końca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam "Kamienie na szaniec" (nawet dwa razy) z zainteresowaniem i podziwem dla bohaterów. Z jednej strony dość chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o Zośce, Rudym i Alku, ale chyba nie interesuje mnie to aż na tyle, by szukać tej pozycji. :)

    Już dość dawno pytałaś mnie na moim blogu, gdzie się podziewałam, a ja znowu zniknęłam. ;) Nie, nie porzucam pisania recenzji (niedługo coś na pewno się pojawi), ale faktycznie ostatnio jakoś nie miałam serca do bloga. Absorbowały mnie inne rzeczy i przez to wpadłam w jakby niemoc twórczą. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. "Kamienie na szaniec" kiedyś czytałam (chyba, były to czasy gimnazjum), jednak nie urzekła mnie jakoś ta książka... Może dlatego, że była narzuconym tytułem przez nauczycielkę? A ja nie lubię, gdy ktoś mnie do czegoś zmusza :P
    Dodatkowo informuję Cię, że nominowałam Cię do One Lovely Blog Award. Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią sięgnę po tą książkę! Już dodałam do listy książek do przeczytania! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam Kamienie na Szaniec ( zwłaszcza za bohaterów^^), dlatego też już zapisałam ta lekturę na moją listę ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za gratulacje i miłe słowa :D! Ja również się cieszę, że się dostałam :) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  17. "Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
    I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
    A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
    Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!" - to jedna z moich ulubionych książek i masz racje o takich książkach trzeba pisać

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie czytałam "Kamieni na szaniec", więc nie za bardzo wiem, jak się wypowiedzieć ; ) Może po tej lekturze sięgnę po "Bohaterów...".

    OdpowiedzUsuń
  19. "Kamienie na szaniec" czytałam dawno temu, ale pamiętam, że historia była bardzo piękna i wzruszająca... Zdecydowanie warto po tą książkę sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie sobie zamówiłam z allegro (niech żyje allegro, bo w księgarniach nie ma). "Kamienie na szaniec" przeczytałam wiele razy i jest to najpiękniejsza przeczytana przeze mnie książka. Dlatego teraz zbieram wszystkie możliwe informacje na temat jej bohaterów, szczególnie Alka, Rudego i Zośki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również posiadam ją dzięki Allegro (książki, które "nie schodzą" w księgarniach są wycofywane - to normalne). Cieszę się, że Ty również to zrobiłaś - to piękna książka, pełna Ich, Ich życia, tamtego świata. Jestem ciekawa, czy spodobają Ci się listy "Maćka" Bittnera do swojej Ukochanej. Ja dzięki nim- polubiłam go szczególnie.

      Polecam Ci jeszcze książki Barbary Wachowicz - cały cykl "Wierna rzeka harcerstwa". Będę o nim pisać - w odpowiednim czasie. Bo to nie tylko Alek, Rudy i Zośka, ale ich następcy - równie wielcy i wspaniali.

      Usuń